UE za przedłużeniem sankcji i budową unii energetycznej


Sankcje nałożone przez Unię na Rosję w reakcji na aneksję Krymu wygasają w lipcu (obejmują ograniczenia w dostępie do kapitału dla rosyjskich banków państwowych i firm naftowych, ograniczenia sprzedaży zaawansowanych technologii dla przemysłu naftowego, sprzętu podwójnego zastosowania - cywilnego i wojskowego - oraz embargo na broń). Część państw członkowskich chciała, by je przedłużyć, a część opowiadała się za ich zniesieniem.

Liderzy państw UE postanowili powiązać sankcje z wypełnianiem lutowych postanowień z Mińska. „Czas obowiązywania sankcji będzie wyraźnie uzależniony od pełnej realizacji umowy zawartej w Mińsku” – oświadczył szef Rady Europejskiej Donald Tusk po zakończeniu pierwszego dnia szczytu. Przypomniał też, że ocena wdrożenia tego porozumienia przewidziana jest na koniec roku, co najprawdopodobniej oznacza przedłużenie sankcji do końca 2015 roku.

Tusk podkreślił przy tym, że Rada Europejska jest gotowa do podjęcia dalszych decyzji, jeśli okaże się to niezbędne. Ale – zastrzegł - jest też gotowa w dalszym ciągu popierać wysiłki prowadzące do przerwania walk na Ukrainie i pozytywnie odpowiadać na postępy w tej dziedzinie. „Nadal będziemy też wspierać program reform na Ukrainie, również finansowo” – zadeklarował szef Rady Europejskiej.

Decyzja unijnych przywódców jest zgodna ze zdaniem Tuska, który przed czwartkowym spotkaniem w Brukseli oświadczył, że UE powinna utrzymać sankcje gospodarcze wobec Rosji do czasu pełnego wdrożenia porozumienia o zawieszeniu broni na wschodniej Ukrainie, uzgodnionego w lutym w Mińsku (przewiduje ono m.in. rozejm i wycofanie ciężkiej broni, a później wybory w Donbasie i odzyskanie przez Ukrainę kontroli nad granicą z Rosją).

Także Niemcy i Francja, które negocjowały porozumienia z Mińska, proponowały, by w deklaracji ze spotkania zapisać, że zniesienie sankcji będzie możliwe pod warunkiem  pełnej realizacji zapisów tego dokumentu. Również premier Ewa Kopacz powiedziała przed rozpoczęciem czwartkowych obrad Rady Europejskiej, że unijny szczyt „powinien przyjąć twarde i jednoznaczne zapisy, że sankcje gospodarcze wobec Rosji będą kontynuowane”.

Po pierwszym dniu szczytu szef Rady Europejskiej poinformował także, że unijni przywódcy podkreślili potrzebę kwestionowania rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej dotyczącej konfliktu na Ukrainie. Zapowiedział, że szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini przygotuje na czerwcowy szczyt plan strategii komunikacyjnej UE. Litwa, Dania, Estonia i Wielka Brytania już wcześniej wystosowały wspólny list, w którym zaproponowały m.in. wspieranie mediów i audycji w języku rosyjskim. Miałyby one stanowić alternatywę dla mediów kontrolowanych przez Moskwę, z których  korzystają dotychczas rosyjskojęzyczni obywatele.

Tusk zwrócił także uwagę, że jest to ostatnie spotkanie szefów państw i rządów przed zaplanowanym na 21 maja szczytem Partnerstwa Wschodniego w Rydze. "UE jest w pełni zaangażowana w Partnerstwo Wschodnie. Przywódcy zgodzili się, że priorytetową dziedziną działania jest pomoc w budowie instytucji państwowych i wzmocnienie państwa prawa. To powinno być oparte na potrzebach i preferencjach każdego z państw Partnerstwa Wschodniego" - powiedział szef Rady Europejskiej. „Innymi słowy – wyjaśnił – następnym etapem będzie wzmacnianie instytucji demokratycznych na wschodzie”.
Unia energetyczna do realizacji
Unijni przywódcy poparli też strategię budowy unii energetycznej, którą w lutym przedstawiła Komisja Europejska. Zgoda na strategię pozwala podjąć prace nad konkretnymi aktami prawnymi, które mają służyć realizacji tej inicjatywy (pierwotnie przedstawionej przez ówczesnego szefa polskiego rządu Donalda Tuska).

Przywódcy unijni podkreślili, że mająca powstać unia energetyczna ma się opierać na pięciu filarach: bezpieczeństwie energetycznym, solidarności i zaufaniu; w pełni zintegrowanym europejskim rynku energetycznym; efektywności energetycznej przyczyniającej się do obniżenia zapotrzebowania (na energię); dekarbonizacji gospodarki oraz na badaniach, innowacyjności i konkurencyjności.

Kontrowersje budziła propozycja Komisji, aby umowy w sprawie dostaw gazu były ocenianie przez KE przed ich podpisaniem pod kątem zgodności z prawem UE. Jednak w efekcie dyskusji zgodzili się na jawność tych umów, choć - według unijnych źródeł - zapis ten został osłabiony.

Z inicjatywą utworzenia unii energetycznej Tusk wystąpił już rok temu, a 25 lutego KE przedstawiła jej konkretną propozycję. Zgodnie ze strategią Komisji w najbliższych latach mają być m.in. zbudowane połączenia energetyczne, wprowadzona dywersyfikacja źródeł i dróg przesyłu energii, maja być opracowane europejskie i regionalne plany na wypadek kryzysu energetycznego, ma także ma nastąpić zmiana zasad dotyczących zawierania przez kraje UE umów z dostawcami energii tak, by KE kontrolowała je jeszcze przed podpisaniem. Instytucje UE i państwa członkowskie mają prowadzić dalsze prace nad tym projektem, a Rada Europejska otrzyma z nich sprawozdanie przed grudniem.
Zastrzeżenia Niemiec
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zastrzegła jednak w czwartek przed rozpoczęciem szczytu UE, że wspólne zakupy gazu przez państwa członkowskie Unii powinny być dobrowolne i dopuszczalne tylko w wyjątkowych przypadkach. Występując w Bundestagu podkreśliła, że unia energetyczna przestrzegać zasad wolnego rynku i konkurencji.

Zdaniem Berlina filarami unii energetycznej powinien być dobrze funkcjonujący rynek wewnętrzny oraz ochrona klimatu, m.in. zwiększenie udziału energii ze źródeł odnawialnych i wydajności energetycznej oraz dywersyfikacja źródeł energii.
Źródło: EurActiv.pl

brak nadchodzących wydarzeń.